Nie ma jak to pobudka telefonem, miłym telefonem.
No cóż czasem trzeba też troszkę pocierpieć jakoś będę musiała wytrzymać te 4 godziny :D
Ech wystawowanie...
Niech ktoś ode mnie zabierze ten trach i nieśmiałość...
I jednak nie jest tak źle...
Czyli jednak mam być szansę fotografem...?
Prace nawet chwalone więc... ;)
Jeszcze tylko dozbierać resztę funduszy do warsztatów...
A wystawa...?
Przecież lepiej pokazać się później ale z czymś lepszym.. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz